Handel mięsem z uboju rytualnego pod lupą służb

Inspektorka TOZ umówiła się na zakup 10 kg mięsa jagnięcego za kwotę 600 zł. Transakcja odbyła się w reklamówce, bez dokumentów poświadczających pochodzenie towaru. Jak podaje Towarzystwo, całość miała miejsce w odległości około 700 metrów od komisariatu policji.

W interwencji uczestniczyli funkcjonariusze policji oraz Powiatowy Lekarz Weterynarii w Limanowej. W rozmowie z portalem limanowa.in asp. sztab. Jolanta Batko z Komendy Powiatowej Policji w Limanowej potwierdziła, że kobieta miała dokonać zakupu mięsa z samochodu marki Ford typu chłodnia od 47-letniego mężczyzny. Jak dodała policja, zatrzymany to obywatel Rosji pochodzący z Czeczenii, legalnie przebywający w Polsce.

Kontrola przeprowadzona na miejscu wykazała liczne uchybienia. Pojazd nie spełniał wymogów transportowych, był brudny, a sprzedawca nie posiadał aktualnej książeczki zdrowia. – Według etykiet mięso pochodziło z ubojni z Nowego Targu, nie miało jednak pieczęci weterynaryjnych ani handlowego dokumentu identyfikacyjnego – przekazała w rozmowie z portalem lek. wet. Aneta Kawula, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Limanowej.

r/