Zobacz więcej
Mieszkaniec Małej Wsi Piotr Fałowski na początku stycznia przejeżdżał przez most heleński w Nowym Sączu. Zauważył na nim stojącą kobietę, której zachowanie wzbudziło jego niepokój. Zdecydował się zatrzymać samochód i chciał do niej pobiec. Niestety 52-latka zdążyła już wskoczyć do Dunajca.
Natychmiast poprosił przechodniów o wezwanie pomocy, a sam pobiegł wzdłuż mostu, zbiegł po schodach i wskoczył do wody. Płynął za kobietą, ale z powodu chłodu wrócił na brzeg i biegł wzdłuż rzeki. Gdy wyprzedził płynącą z nurtem kobietę wskoczył raz jeszcze do lodowatej wody i wyciągnął ją na brzeg. Natychmiast podjął reanimację. Niestety kobiety nie udało się uratować.
- Chociaż nigdy kursów ratownictwa nie robiłem, wiedzę o pierwszej pomocy mam, więc działałem bez zastanowienia. Wydaje mi się, że każdy na moim miejscu tak by się zachował – relacjonował podczas wydarzenia Piotr Fałowski.
Pracujący w Norwegii mężczyzna dopiero teraz mógł spotkać się z Leszkiem Zegzdą z zarządu województwa, który w imieniu samorządu wyraził uznanie za bohaterską akcję oraz przekazał na jego ręce symboliczny czek.
Wcześniej podziękowanie i nagrodę za postawę odebrał od starosty nowosądeckiego Marka Pławiaka.
opr.s/ zdj. Małopolski Urząd Wojewódzki