Koniec sierpnia to znak, że rozpoczyna się Festiwal Pannonica – najważniejsza w Polsce impreza poświęcona muzyce bałkańskiej i cygańskiej oraz rytmom Łuku Karpat, mierzona milionami uderzeń serca i festiwalowych przeżyć. Festiwal od lat wyznacza koniec wakacji na Sądecczyźnie odgrywając odejście lata na trąbkach, helikonach i tubach.
Pannonica jest także niezwykłym miejscem spotkań. Bo żywioł i koncerty to jedno, a codziennie życie w wiosce festiwalowej tętniące mega pozytywną energią twórczą to druga, jakże istotna i bogata warstwa, tworząca klimat Pannoniki. Festiwal od początków swojego istnienia jest imprezą przyjazną rodzinom z dziećmi, promuje ideę Slow Food i Slow Life, a jednocześnie płynie żywym, ognistym rytmem, kultur Nowej Europy, w pełnym szacunku dla natury i ducha ekologii.
Festiwalowy czwartek to cztery koncerty i na dodatek kultowe „Guczodisko”. Tego dnia usłyszmy polski zespół „Klezzmessengers”, który inspiracje czerpie z tradycji klezmerskiej ale też z tradycji łuku Karpat i Bałkanów, oraz tworzy własne kompozycje. Chwilę później na scenie pojawi się węgierski zespół Fanfara Complexa rozmiłowany w saksofonowych aranżacjach muzyki Csango. Jako trzeci z kolei wystąpi pochodzący z chorwackiej Sławonii zespół TS Šokci
specjalizujący się w grze na tamburicy i w rzewnych piosenkach. Będzie to prawdziwa podróż po sekretach chorwackiej duszy – radość będzie przeplatała się ze smutkiem, krótko mówiąc: czeka nas wizyta w bałkańskiej kafanie. Na zakończenie dnia, na festiwalowej scenie pojawi się zespół Hruba Hudba z Moraw – gwiazda czeskiej i nie tylko sceny folkowej.
Drugi dzień Pannoniki otworzy nasz rodzimy zespół, Którego pomysł powstał podobno podczas, którejś z poprzednich edycji Pannoniki. Wtedy tez po raz pierwszy na scenie wystąpi – kobieta, co warto odnotować! Mowa o zespole Opa Cupa. Potem na scenę wyjdą Włosi, a wśród nich Włoszka o Bałkańskich korzeniach. Ciekawy to będzie miks włosko-bałkański. To zespół Ajde Zora który zaskoczy nas swoją melodyjnością i … gustem muzycznym. Dalej jedna z najjaśniejszych gwiazd czyli Orkestar Dejana Lazarevića z Serbii. czyli należąca do ścisłej czołówki, serbska orkiestra dęta będąca od wielu lat niekwestionowaną gwiazdą festiwalu w Guczy, jedna z legend współczesnego grania na trąbkach w typowym bałkańskim stylu.
No i w końcu coś na co czeka wielu pannonikowiczów i czeka Sądecczyzna czyli występ zwycięzcy Konkursu Eurowizji w 2022 roku – ukraińskiego zespołu Kalush Orchestra. Muzycy wytworzyli swój własny styl, który podbił Europę. Hip hop z elementami ukraińskiej muzyki tradycyjnej.
Sobota to tradycyjnie finałowy dzień na Pannonice. Zainaugurują go Szwedzi zakochani w bałkańskim brassie czyli Süperstar Orkestar. Ale każdy kolejny koncert wniesie swoją energię i muzyczną wartość. Góbé Węgrzy będący muzycznymi ambasadorami swojego kraju, KALBand z Serbii czyli jeden z najgorętszych romskich zespołów - prekursorzy nurtu Gypsi Roma i na koniec energetyczne show z drumlą w roli głównej czyli Varkocs ze Słowacji.
Obok sceny głównej, na której wystąpią największe gwiazdy, sporo działo się będzie także na Małej Scenie – tu zaprezentują się zespoły może trochę mniej znane, ale zdecydowanie warte wysłuchania. Organizatorzy zapowiadają łącznie ponad 70 różnych wydarzeń towarzyszących, w tym najróżniejsze warsztaty twórcze i edukacyjne dla dorosłych i dzieci.
Partnerem Głównym Festiwalu jest Województwo Małopolskie.
.
22.08.2024 | Czytano: 200
Rozpoczyna się Festiwal Pannonica
Już w tym tygodniu od czwartku do soboty w Myślcu nad Popradem Popradem usłyszymy znakomite zespoły, między innymi: z Serbii, Węgier, Chorwacji, Czech czy Ukrainy. To będzie prawdziwe święto bałkańskich (i nie tylko) rytmów.
Źródło mat. prasowe
Komentarze
Reklama