Czwartek, 15 maja | Imieniny: Zofii, Nadziei, Berty
08.10.2012 | Czytano: 64

Posłowie Solidarnej Polski zainteresowali się prywatyzacją PKL s.a. Chcą by sprawie przyjrzała się NIK i ABW

Posłowie Solidarnej Polski Arkadiusz Mularczyk i Edward Siarka domagają się wyjaśnień od Premiera Donalda Tuska w sprawie zmian w zarządzie PKL s.a. Zawiadamiają też NIK, Prokuraturę i ABW o możliwych działaniach na szkodę Skarbu Państwa poprzez niekontrolowaną prywatyzację "kolejek". Powodem ich reakcji jest niedawna zmiana zarządu spółki.

Posłowie Solidarnej Polski zainteresowali się prywatyzacją PKL s.a. Chcą by sprawie przyjrzała się NIK i ABW
Jak mówili podczas zorganizowanej dziś w Zakopanem konferencji prasowej - rzeczywistym celem odwołania zarządu PKL jest dokonanie niekontrolowanej prywatyzacji PKL s.a.

- Do tej pory nie podano powodów odwołania poprzedniego zarządu. Zarówno Andrzej Laszczyk, jak i Tomasz Dzierżęga byli doświadczonymi członkami zarządu, doskonale znającymi zarówno potencjał, jak i ekonomiczne, techniczne czy prawno-polityczne warunki panujące w spółce. Trudno sobie wyobrazić, aby proces prywatyzacji PKL s.a. odbywał się bez ich udziału - mówi poseł Arkadiusz Mularczyk.

O ile parlamentarzysta ma tak dobre zdanie o byłym prezesie spółki, to już nowego - Piotra Goska, traktuje z nieufnością, przypisując mu udział w jednym z wątków badanych przez posłów komisji śledczej badającej tzw. aferę hazardową, a dotyczącym jak to określono "niejasnych powodów jego odwołania z zarządu Totalizatora Sportowego". - Jakie są zatem kwalifikacje Piotra Goska, który został zwolniony z jednej spółki i miałby teraz kierować inną? Ta kandydatura budzi szereg uzasadnionych wątpliwości - mówi poseł.

Na najbliższym posiedzeniu sejmu (11 października) złożony zostanie przez posłów Solidarnej Polski wniosek i pytanie do premiera domagać się będą wyjaśnień w tej sprawie. W liście do Prezesa Rady Ministrów zadają pytanie, jakie premier zamierza wydać "zwierzchnie polecenia celem uporządkowania sytuacji i wskazania kierunków rozwoju i przyszłości PKL S.A. oraz jakie przesłanki merytoryczne stoją za odwołaniem starego doświadczonego Zarządu tej firmy i powołaniem nowego Zarządu w osobach Piotra Goska i Adama Szczepaniaka."

Dodatkowo parlamentarzyści zwrócili się do instytucji publicznych o nadzór nad procesami zachodzącymi zarówno w PKP, jak i PKL w związku z ostatnimi zmianami personalnymi.

- Domagamy się uczciwej i rzetelnej kontroli w tej sprawie. Nie chcemy by było jak w sprawie Amber Gold, że wiele instytucji mogło się zająć sprawą, ale się nie zajęło. Solidarna Polska jako pierwsza alarmuje i piszemy pisma. Żaden urzędnik nie będzie mógł powiedzieć, że nie wiedział, nie słyszał, nie przeczytał - bo te pisma trafią na biurka najważniejszych osób w naszym kraju. Domagamy się od nich zbadania procesów prywatyzacyjnych i planów wobec tego przedsiębiorstwa - podkreśla poseł Mularczyk.

W piśmie do szefa ABW gen. Krzysztofa Bondaryka posłowie zwrócili się z wnioskiem o "rozważenie możliwości wszczęcia postępowania przygotowawczego w sprawie usiłowania dokonania przestępstwa nadużycia zaufania w obrocie gospodarczym przez funkcjonariuszy publicznych ze szkodą dla Skarbu Państwa poprzez wywieranie presji na szybki i niekontrolowany proces prywatyzacji PKL s.a."

Podobny w uzasadnieniu wniosek posłowie skierowali do prezesa NIK, tym razem wnosząc o skontrolowanie rozstrzygnięć właścicielskich dokonanych przez funkcjonariuszy publicznych w stosunku do zarządu PKL s.a. z punktu widzenia ich legalności, gospodarności, rzetelności i celowości. Kolejne pismo przesłano Prokuratorowi Generalnemu Andrzejowi Seremecie - wnosząc o rozważenie możliwości wszczęcia
postępowania przygotowawczego w sprawie usiłowania dokonania przestępstwa nadużycia zaufania w obrocie gospodarczym przez funkcjonariuszy publicznych ze szkodą dla Skarbu Państwa.

Jak mówią posłowie SP - procesy prywatyzacyjne w naszym kraju są chaotyczne, realizowane bez wizji. Majątek narodowy sprzedaje się po to był łatać dziury w budżecie, by nie protestowały pielęgniarki, nauczyciele, czy policjanci.

Jak przypomniał poseł Edward Siarka - to nie pierwsze zapytanie poselskie w tej sprawie. - Na poprzednią moją interpelację dostałem odpowiedź w lutym. Wynika z niej, że powodem sprzedaży PKL jest konieczność spłaty zobowiązań PKP. Takie stawianie spawy jest kuriozalne. Powinniśmy zrobić wszystko, by kolejki, które są dobrem narodowym, były dobrem wspólnym i nie zostało ono zmarnowane przez nieprzemyślane działania. A sprzedaż tego majątku obcemu kapitałowi jest działaniem na szkodę społeczności lokalnej - podsumował Edward Siarka.

s/ zdj. Regina Watycha

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Partnerzy malopolskaonline.pl