Zobacz więcej
W roku 2015 przy przystani w Pieninach powstał dwupoziomowy parking, który uroczyście otwarto pod koniec sezonu. W miesiącach zimowych wykonywano prace wykończeniowe, przygotowywano obiekty gastronomiczne i sklepiki z pamiątkami.
Od kilku tygodni widać już zwiększony ruch turystów, zwłaszcza w weekendy. I co można zauważyć? Na dolnej płycie parkingu jest dość dużo miejsc wolnych. Natomiast górna płyta jest prawie pusta. Wniosek: jest jeszcze dużo miejsc, na których można postawić swój samochód.
Niestety idąc od parkingu w dół Dunajca, w stronę Krościenka widzimy długi rząd samochodów poustawianych po obu stronach drogi. W wielu miejscach, między pojazdami a murkiem wzdłuż rzeki nie ma nawet metra odstępu. A jest to część ścieżki rowerowej i spacerowej prowadzącej ze Szczawnicy do Krościenka. Samochody blokują więc ruch pieszy i rowerowy, stwarzając zagrożenie wypadkami.
Być może warto lepiej oznakować parking, postawić czytelniejsze drogowskazy, aby przyjeżdżający turyści wiedzieli, gdzie mogliby zostawić swoje pojazdy - bezpiecznie i bez blokowania drogi innym użytkownikom.
Parking nie rozwiąże całkowicie problemu dużej ilości aut w miesiącach letnich i być może wtedy będzie trzeba wrócić do możliwości parkowania wzdłuż drogi. Jednak teraz, kiedy na parkingu jest wiele miejsc Straż Miejska powinna zdyscyplinować kierowców.
Joanna Dziubińska – pieniny24