To aż dziwny widok na tak dużej i ciekawej stacji - wokół jeszcze trawa a tylko jedna niewielka trasa broni się jeszcze białym śniegiem - można by pomyśleć - wiosna! A tu nie, jeszcze jesień, jeszcze wszystko przed nami.
Na Harendzie działa jedynie krótki orczyk i choć otwarta jest też kolej krzesełkowa na sam szczyt to ma ona jedynie krajobrazowe walory po poza małymi białymi plackami pod armatkami po śniegu na głównej trasie nie ma śladu.
Miejmy nadzieję, że zmieni się to lada dzień, a że już dziś przed południem widać było pracujące armatki na stokach Gubałówki to dobry znak.
W dniach 10-11 stycznia na Harendzie odbędzie się jedna z eliminacji Pucharu Zakopanego.
[YOUTUBE]fBS2VlcDtgw[/YOUTUBE]
wo/
Reklama