Jeden z właścicieli nawdychał się dymu i został zabrany do szpitala. Dwie kobiety zasłabły z emocji.
W zabudowaniach był sprzęt rolniczy, płody rolne i żywy inwentarz. Spłonęły m.in. 4 ciągniki rolnicze, quad, dmuchawy, rozrzutniki, śrutownice i inny sprzęt rolniczy, 7 krów, 2 psy, kilkadziesiąt kur.
Z pożarem walczyło 180 strażaków z 33 jednostek straży pożarnej z całej okolicy. Akcją gaśniczą dowodził komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Targu Mariusz Łaciak, obecny był też oficer operacyjny Komendy Wojewódzkiej PSP w Krakowie.
Od rana trwa porządkowanie pogorzeliska i szacowanie strat, które wstępnie wyceniono na ok. milion złotych, w tym 500 tys. zł w budynkach, a pozostała część w sprzęcie.
Rano na miejsce dotarli też likwidatorzy szkód z firmy ubezpieczeniowej.
r/ zdj. Michał Adamowski