Piątek, 19 kwietnia | Imieniny: Adolfa, Tymona, Pafnucego
22.02.2015 | Czytano: 190

Wiceburmistrz Zakopanego przestrzega radnych: "Dziecko w pięć minut odebrane - przez dwa lata było odzyskiwane"

ZAKOPANE. - Ja kiedyś w takim Zespole Interdyscyplinarnym pracowałam i to było coś strasznego. W 5 minut odebrano dziecko rodzinie - na donos osoby, która potem była "rodziną zastępczą". W 24 godziny nią została. Dwa lata odzyskiwaliśmy to dziecko. Ale wróciło już "inne" - mówiła do radnych Agnieszka Nowak Gąsienica.

Wiceburmistrz uczestniczyła w posiedzeniu Komisji Rodziny i Spraw Społecznych Rady Miasta Zakopane. Podczas posiedzenia opiniowano dwie uchwały dotyczące tzw. programu przeciwdziałania przemocy.

Dla zakopiańskich radnych to swoiste déjà vu. Ostatnie dwa lata to osiem prób uchwalenia Gminnego Programu Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie oraz Ochrony Ofiar Przemocy w Rodzinie dla Miasta Zakopanego na lata 2014-2016. Upór poprzedniego burmistrza, który składał projekt uchwały - równy był determinacji radnych, którzy te projekty odrzucali. Radni argumentowali, że ustawodawca zobowiązał ich do podjęcia decyzji w sprawie uchwalenia Programu i oni ją podjęli. Powiedzieli "nie", tymczasem wojewoda nie chce takiej odpowiedzi przyjąć. W ciągu kilkunastu miesięcy przedstawiciele różnych instytucji wielokrotnie próbowali wymusić na Radzie Miasta dostosowanie się do reszty gmin i przyjęcie Programu.

O sprawie pisaliśmy wielokrotnie. Zakopane jest jedyną gminą w Polsce bez przyjętego "programu przeciwdziałania przemocy w rodzinie", oraz Radni znów odrzucili ustawę.

Także radni powiatowi stanęli w obronie rodziny, przyjmując rezolucję w tej sprawie.

We wtorek odbędzie się kolejna sesja RM Zakopane. W porządku obrad znów znalazły się dwie uchwały - pierwsza to uchwalenie Gminnego Programu Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie oraz Ochrony Ofiar Przemocy w Rodzinie dla Miasta Zakopanego na lata 2015-2017, druga - to określenia trybu i sposobu powoływania i odwoływania członków Zespołu Interdyscyplinarnego ds. Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie oraz szczegółowych warunków jego funkcjonowania.

W głosowaniu nad projektem pierwszej uchwały - 6 członków Komisji Rodziny i Spraw Społecznych Rady Miasta było przeciw, jedna osoba wstrzymała się od głosu. Druga uchwała została odrzucona jednogłośnie.

- Powiem to jako praktyk. Ja kiedyś w takim Zespole Interdyscyplinarnym ds. Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie pracowałam i to było coś strasznego. W 5 minut odebrano dziecko - rodzinie na donos osoby, która potem była dla niego "rodziną zastępczą". W 24 godziny nią została. Dwa lata odzyskiwaliśmy to dziecko. Dwa lata tułania po sądach i wyjaśniania rzeczy bardzo oczywistych. Nie wróciło to samo dziecko. Odebrane było w 3 klasie, w 5 klasie wróciło do mnie do szkoły. Ale wróciło inne dziecko - zaburzone emocjonalnie, rozchwiane - nie to samo dziecko. W pięć minut odebrane - dwa lata odzyskiwane - mówiła w trakcie posiedzenia komisji Agnieszka Nowak Gąsienica. Wiceburmistrz dodała, że "gratuluje poprzedniej Radzie, że podejmowała decyzje o odrzuceniu uchwał" oraz że "inne gminy już żałują że ją przyjęły". - Oni już widzą, że popełnili błąd - podsumowała.

Uchwała opiera się na podjętej w 2005 r,. a znowelizowanej w 2010 - ustawie "o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie". Zakłada możliwość odbierania dzieci bez zgody sądu, inwigilacji rodzin poza kontrolą wymiaru sprawiedliwości, możliwość eksmisji współmałżonka na podstawie tylko podejrzeń o przemoc, zbieranie i przetwarzanie informacji o stanie zdrowia członków rodzin bez ich zgody a nawet wiedzy, a także zakładanie teczek tzw. "niebieskich kart" nawet na podstawie anonimowego donosu bądź jedynie niezweryfikowanego podejrzenia o przemoc.

Zakopane kolejny raz zamierza zaskarżyć tę ustawę do Trybunału Konstytucyjnego.

źródło: Radio Alex, s/ zdj. Piotr Korczak

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Partnerzy malopolskaonline.pl