Środa, 24 kwietnia | Imieniny: Aleksandra, Horacego, Grzegorza
05.01.2015 | Czytano: 59

Udane skoki Stocha i Żyły

Dla cierpliwych - tak zawodnicy oceniają obiekt w austriackim Bischofshofen, gdzie dzisiaj odbyły się kwalifikacji od jutrzejszego ostatniego konkursu w Turnieju Czterech Skoczni.

- Skocznia w Bischofshofen charakteryzuje się tym, że ma długi rozbieg. Niektórym zawodnikom, którzy są mniej cierpliwi, może sprawiać trudności. Osobiście lubię tam rywalizować, bo obiekt jest dosyć duży i można sobie fajnie, daleko polatać – powiedział Kamil Stoch, dwukrotny mistrz olimpijski.

Skoczek z Zębu poszybował na odległość 129,5 m. Dało mu to 13 miejsce w kwalifikacjach. W KO zmierzy się Krausem.
– Skoki są dobre jak na obecną chwilę, bo daję z siebie wszystko. Stać mnie na dużo więcej. Potrzebuję czasu, spokojnego treningu. Muszę wzmocnić się fizycznie, bo odczuwam trudy turnieju – powiedział dziennikarzowi Eurosportu Kamil Stoch.

Bischofshofen nie lubi Piotr Żyła. – Dziwny obiekt – mówi. – Przeszkadza mi długość rozbiegu. Jest zdecydowanie za długi. Śmieję się, że gdybym palił papierosy, to można byłoby po drodze jednego zapalić, zanim się dojedzie do progu. Ale trzeba się skupić na sobie, bo sama skocznia nie wyrzuci, jeśli nie zrobi się tego, co trzeba. Można jej zatem nie lubić, a całkiem fajnie skakać.

„Wiewiór” właśnie fajnie skoczył. Wylądował na 135 m i zajął 9 miejsce. W pierwszej serii jutrzejszego konkursu w KO spotka się z Ilmiz Hazetdinowem

Groźnie wyglądający upadek miał Daikiego Ito. Japończyk skoczył 121,5 metra, ale po lądowaniu rozjechały mu się narty i wypadek był nieunikniony. Na szczęście Ito podniósł się o własnych siłach. Dla nas to... dobra wiadomość. Miejsce Japończyka w konkursie zajął Aleksander Zniszczoł (120 m; 49 pozycja). A skoro mowa była o Zniszczole, polski skoczek miał niemałe problemy na rozbiegu. O mały włos a nie upadł.

Bardzo dobry skok Dawida Kubackiego (126,5 metra), który dał mu 21 pozycję. Awans z 48 miejsca zapewnił sobie również Bartłomiej Kłusek (119 m). Z sześciu Polaków do wtorkowych zawodów nie zakwalifikował się jedynie Krzysztof Biegun, który wylądował na 116,5 m i sklasyfikowany został na 54 pozycji.

Kwalifikacje wygrał Michael Hayboeck (137,5 m) przed Stefanem Kraftem (136,5). Najdłuższy skok oddał Andreas Jakobsen (139,5).

Stefan Leśniowski
Źródło SportowePodhale

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Partnerzy malopolskaonline.pl