Piątek, 19 kwietnia | Imieniny: Adolfa, Tymona, Pafnucego
20.03.2016 | Czytano: 21

PHL: Mistrz wrócił do gry

Rywalizacja o mistrzostwo Polski w hokeju rozpoczyna się od nowa. Hokeiści GKS-u Tychy pokonali Comarch Cracovię 6:3 i w rywalizacji do czterech zwycięstw mamy remis 2:2

Przed sobotnim meczem okazało się, że finałowa rywalizacja o miano najlepszej drużyny w Polsce zyskała dodatkową stawkę.  Szef hokejowej Ligi Mistrzów (Champions Hockey League) Martin Baumann, który gościł na piątkowym spotkaniu,  zapowiedział, że w przyszłym sezonie mistrz Polski dostanie dziką kartę na występy w tych rozgrywkach.

Jest więc o co walczyć. Toteż na lodzie toczyła się zacięta walka.

Już w pierwszej akcji Kapica został odesłany na ławkę kar, a Komorski dał gospodarzom prowadzenie. Tyszanie nie cieszyli się z niego długo, bo za chwilę z gry wykluczony został Kotlorz i Urbanowicz doprowadził do wyrównania.

Cracovia grała lepiej, groźniej atakowała, wydawało się, że drugi gol dla Pasów to kwestia czasu. Tymczasem…
Sprawy w swoje ręce wziął drugi atak gospodarzy. Kapitalne akcje tercetu Vozdecky, Komorski i Vítek  sprawiły, że GKS w kilka minut zdobył trzy bramki i praktycznie przesądził losy spotkania.
- Początek pokazał, że Cracovia jest dobrze przygotowana. My mieliśmy „dziurę” między linią obrony i ataku. W drugiej tercji wykorzystaliśmy nasze szanse. W końcówce było widać, że chłopcy są trochę zmęczeni i goście mieli swoje okazje – powiedział Jirzi Szejba.

- Pierwsza tercja była w naszym wykonaniu najlepsza. Głupio straciliśmy bramkę, ale szybko doprowadziliśmy do remisu. Potem nie wykorzystaliśmy wielu sytuacji podbramkowych. W drugiej tercji gospodarze skorzystali z tego, co im zaproponowaliśmy. Po piątym golu dla GKS jeszcze próbowaliśmy, jednak rywal dobrze się bronił – Podsumował Rudolf Rohaczek.

GKS Tychy – Cracovia 6:3 (1:1, 3:0, 1:2)

1:0 Komorski – Vozdecky – Vitek (1:04, w przewadze)
1:1 Urbanowicz – Novajovsky (3:13, w przewadze)
2:1 Vozdecky – Komorski – Vitek (26:58)
3:1 Vozdecky – Komorski – Vitek (33:39)
4:1 Vitek (38:06)
4:2 Wróbel – Domogała – Dąbkowski (42:13)
5:2 Woźnica – Bagiński (43:44)
5:3 Kruczek– Słaboń – Urbanowicz (52:04, w przewadze)
6:3 Kogut – Rzeszutko (59:55 do pustej)

Tychy: Żigardy; Kolarz – Ciura, Pociecha– Kolusz, Bryk – Kotlorz; Woźnica – Rzeszutko – Bagiński, Vozdecky – Komorski – Vitek, Kogut – Galant – Witecki, Jeziorski – Kalinowski – Bepierszcz, Łopuski. Trener Jirzi Szejba.

Cracovia: Radziszewski; Maciejewski – Novajovsky, Kruczek – Wajda, Dutka – Turoń, Dąbkowski – Noworyta; Kapica – Słaboń – Urbanowicz, Guzik – Kucewicz – Drzewiecki, Svitana – Dziubiński – Szinagl, Kisielewski – Wróbel – Domogała. Trener Rudolf Rohaczek.

Stefan Leśniowski


Już dziś na nowotarskim lodowisku w ostatecznym starciu o brąz zmierzą się TatrySki Podhale z Ciarko Sanok.





Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Partnerzy malopolskaonline.pl