Jak zauważa w raporcie NIK, poprawa jakości powietrza może przynieść nie tylko korzyści zdrowotne, ale i finansowe. Wyliczono, że w Małopolsce może to być 2,8 mld zł rocznie. To m.in. koszty leczenia czy nieobecnośći z powodów zdrowotnych w pracy.
Ostatnio naukowcy z AGH, którzy uważają, że równie poważnym źródłem smogu, co piece węglowe, są spaliny z aut, zapowiedzieli, że będą dla każdej dzielnicy prowadzić badania nad jakością powietrza. Mają one określić, co w poszczególnych częściach miasta jest główną przyczyną zanieczyszczeń.
/ab
Reklama