Sobota, 27 kwietnia | Imieniny: Teofila, Zyty, Żywisława
16.09.2016 | Czytano: 48

Jednym przeszkadzają, innym ich brakuje. Ławki miejskie…

Są tacy mieszkańcy Tarnowa, którzy chętnie posiedzieliby na świeżym powietrzu. Czasem jednak nie ma gdzie… Władze miasta rozważają wprowadzenie programu „miejskiej ławeczki”.

Na zjawisko znikania z tarnowskiej przestrzeni miejskiej ławek zwrócił uwagę radny Zbigniew Kajpus. Jak zaznaczył, dochodzą do niego uwagi mieszkańców, że w różnych dzielnicach Tarnowa znika z krajobrazu tzw. mała architektura. Tymczasem sporo starszych osób chciałoby spędzić czas poza mieszkaniem, usiąść w dogodnych miejscach. Na przykład podczas spaceru i odpocząć.

Jednak znaleźć takie miejsca coraz trudniej.

Radny zaapelował więc do władz miasta o przeanalizowanie ilości ławek oraz ewentualne podjęcie działań zmierzających do ich zamontowania.

Jak się okazuje, ławek wbrew pozorom w Tarnowie przybywa. Jak wyjaśnił Roman Ciepiela, prezydent miasta, tylko w tym roku zamontowano 40 miejsc do odpoczynku. Do końca roku ma się pojawić kolejnych 30.

Ciepiela jednak przyznał, że w pewnych miejscach ławki faktycznie są demontowane. - Są takie rejony, gdzie ludzie przed domem lub blokiem nie życzą sobie ławek – poinformował. – Mamy w tej sprawie protesty.

Zasugerował, że rozwiązaniem mogłoby być uruchomienie swoistego programy „tarnowskiej ławeczki”, gdzie można by zgłaszać miejsca, w których umiejscowienie miejsc do odpoczynku na świeżym powietrzu nie byłoby kontrowersyjne, na przykład przy trasach prowadzących do sklepów czy kościołów.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Partnerzy malopolskaonline.pl