Czwartek, 28 marca | Imieniny: Anieli, Renaty, Kastora
26.03.2013 | Czytano: 104

Górale i przedstawiciele Polonii protestują przeciwko prywatyzacji PKL (zdjęcia)

ZAKOPANE. Górale ze Związku Podhalan w Ameryce Północnej (USA i Kanada) oraz Związku Podhalan Polsce a także posłowie PiS apelowali dziś w Kuźnicach, stojąc przy stacji kolejki linowej na Kasprowy Wierch - by kolejka została w rękach publicznych, a konkretnie w rękach samorządowców małopolskich.

Prezes Zarządu Głównego ZP w Polsce Maciej Motor Grelok oraz Andrzej Michniak – Chorąży Związku Podhalan w Ameryce Północnej wydali wspólne stanowisko, w którym kategorycznie sprzeciwiają się planowanej przez rząd prywatyzacji Polskich Kolei Linowych S.A.

- Związek Podhalan w Polsce razem ze ZP w USA i Kanadzie stanowczo protestuje przeciwko sprzedaży PKL - tak ważnego dla naszego regionu i Polski podmiotu gospodarczego przynoszącego dochody. To przecież hrabia Władysław Zamoyski kiedyś dla nas zostawił za własne, prywatne pieniądze kupiony majątek w Tatrach. A my teraz się tego chcemy wyzbywać. Uważamy, że kolejka powinna pozostać w rękach państwowych, a jeśli nie - to apelujemy do premiera, by zostało do przedsiębiorstwo przekazane samorządom - mówił Maciej Motor - Grelok.

- Jako Polonusi stowarzyszeni w Związku Podhalan Ameryki Północnej, wspólnie ze Związkiem Podhalan w Polsce wyrażamy stanowczy sprzeciw wobec planów prywatyzacji PKL. Spółka ma wartość ekonomiczną i symboliczną dla całej Małopolski, w szczególności dla Podhala. Powinna pozostać pod kontrolą publiczną. Dlatego popieramy projekt PiS i niech kontrolę nad PKL przejmie Województwo Małopolskie - dodał Andrzej Michniak, a pytany czy w Ameryce ludzie w ogóle wiedzą o Kasprowym Wierchu stwierdził, że wiele osób się tym tematem interesuje i jest oburzonych zamiarem sprzedaży PKL.

Góralom towarzyszyło kilku posłów, m.in. Andrzej Adamczyk, Adam Kwiatkowski i Piotr Naimski.

Jak przypomniał Andrzej Adamczyk wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Infrastruktury i autor projektu ustawy - 22 lutego br. posłowie zdecydowali w głosowaniu o kontynuacji prac nad zgłoszonym przez PiS projektem dotyczącym przekazania Polskich Kolei Linowych Województwu Małopolskiemu. Podczas głosowania, Sejm, wbrew woli rządu skierował projekt do prac w Komisji Sejmowej. Los PKL leży zatem w rękach Sejmu RP. - Pozytywna większość, jaka ukształtowała się w Sejmie RP wokół tego projektu, pozwala liczyć na to, że ta ważna uchwała zostanie przyjęta - mówił poseł PiS.

W podobnym tonie mówili pozostali parlamentarzyści. - Wszyscy posłowie z tego okręgu jesteśmy przeciwni wyprzedaży majątku, po to żeby zasilać kasę ministra Rostowskiego. To nie jest pomysł dobry, by przedsiębiorstwo które jest dochodowe sprzedawać nazywając to prywatyzacją - skwitował Piotr Naimski, a Adam Kwiatkowski wybrany do Sejmu głosami Polonii i tę Polonię reprezentujący dodał, że zdaniem posłów - do czasu rozstrzygnięcia kwestii PKL przez Sejm, premier Donald Tusk winien wstrzymać wszelkie działania prywatyzacyjne dotyczących PKL.

Ponowne drugie czytanie projektu ustawy w Sejmie odbędzie się 3 kwietnia br. - Mamy nadzieję, że uda się nam zgromadzić większość głosów. Stop bezsensownej sprzedaży, róbmy wszystko by PKL pozostało pod kontrolą publiczną. Obawiamy się, że rząd może chcieć sprzedać PKL S.A. zanim Sejm zadecyduje o losie uchwały - podsumował poseł Adamczyk.

Sprzeciw wobec planowanej przez rząd prywatyzacji Polskich Kolei Linowych S.A. wyrazili już m. in. parlamentarzyści, samorządowcy, organizacje pozarządowe, naukowcy oraz liczni mieszkańcy Małopolski. Radni Sejmiku Województwa Małopolskiego uchwalili rezolucję, w której jednogłośnie, ponad politycznymi podziałami opowiedzieli się przeciwko sprzedaży PKL S.A. Do protestów dołączyli także górale zamieszkali w Polsce i poza granicami Rzeczypospolitej. Skierowano do Donalda Tuska kilka apeli w sprawie zachowania Polskich Kolei Linowych w polskich rękach.

s/ zdj. Piotr Korczak

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Partnerzy malopolskaonline.pl