Piątek, 29 marca | Imieniny: Wiktoryna, Helmuta, Ostapa
25.08.2014 | Czytano: 27

Czorsztyn nie zapłaci kary. Na razie

Małopolski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska (WIOŚ) zawiesił grzywnę w wysokości 10 tys. zł, którą w ub. roku ukarał samorząd za nieprzeprowadzenie przetargu na odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych.

Zapłata kary została zawieszona do 2 marca 2017 r.

"Ustawa śmieciowa wywołała w całej Polsce niemal lawinę protestów, problemów, a nierzadko nawet chwilowy paraliż w tzw. gospodarce śmieciowej. Obowiązek organizowania przetargów na odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych w tych Gminach, które spełniają ustawowy obowiązek i tym samym zachowują 10 % wskaźnik recyklingu zdawał się być szczególnie krzywdzący. Przypomnieć należy, że prowadzony w Gminie Czorsztynie system selektywnej zbiórki odpadów już wcześniej działał bardzo dobrze, a poziom recyklingu w 2013 r. osiągnął wysoki pułap 41%. Ponadto w 2010 roku dzięki dotacji unijnej tutejszy Zakład Gospodarki Komunalnej zakupił nowoczesny sprzęt. Unijna dotacja stanowiła 85 proc. wartości inwestycji i wyniosła ponad 721 tys. zł. Zgodnie z unijnym prawem dotacja została przyznana pod warunkiem, że tzw. ciągłość projektu, czyli czas, przez jaki przedsięwzięcie będzie realizowane, wyniesie co najmniej 5 lat od daty dokonania ostatniej płatności w projekcie (czyli od 2 marca 2012 r. – ostatnia płatność IZ MRPO na rzecz Beneficjenta)" - przypomina UG Czorsztyn z siedzibą w Maniowach.

- Wobec takiej sytuacji zorganizowanie wymaganego przez ustawę przetargu oznaczałoby dla Gminy Czorsztyn zwrot wspomnianej dotacji. Ba! Samorząd Gminy Czorsztyn byłby zmuszony oddać zarówno unijną dotacje, jak i należne odsetki co na dzień 1 lipca 2013 r. dałoby łącznie kwotę ok. 1 mln zł. Stanowisko władz Gminy Czorsztyn wobec absurdu powyższej sytuacji było jasne. Gmina Czorsztyn odmówiła zorganizowania przetargu, o którym mowa powyżej i została za to ukarana ukarana przez WIOŚ kwotą 10 00 zł grzywny - komentuje samorząd.

Odwołano się od nałożonej kary. - Podpisanie umowy byłoby równoznaczne z odstąpieniem od realizacji projektu o gospodarce odpadami w gminie i zwrotem pieniędzy, wraz z ustawowymi odsetkami co wyniosłyby bez mała 1 mln złotych. Ukarani zostaliśmy za to, że wyprzedziliśmy ustawę o kilkanaście lat - apelował wójt Gminy Czorsztyn.

Tadeusz Wach zapowiedział, że "wykorzysta wszelkie prawo odwoławcze, bowiem nie wyobraża sobie, żeby za działania proekologiczne był ktoś karany". Ostatecznie, jak widać argumenty władz gminnych przemówiły do Małopolskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska, który uznał, że „zachodzą poważne przesłanki ekonomiczne tj. Gmina Czorsztyn poniosłaby wielkie straty finansowe nie ze swojej winy tylko na skutek zmiany obowiązujących przepisów prawnych (…)” wobec, czego kara zostaje zawieszona do dnia 2 marca 2017 r., kiedy to trwałość projektu unijnego zostanie zakończona.

- Reasumując… wytrwałość popłaca - podsumowuje w imieniu UG Aneta Markus.

UG Czorsztyn, s/

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Partnerzy malopolskaonline.pl