Piątek, 29 marca | Imieniny: Wiktoryna, Helmuta, Ostapa
12.12.2012 | Czytano: 85

Z Rysów drugi raz usunięto krzyż

TATRY. Metalowy krzyż, po raz drugi zainstalowany bez zgody władz parku narodowego i Kościoła na najwyższym szczycie Polski - Rysach - został usunięty przez pracowników Tatrzańskiego Parku Narodowego. Wyjątkiem akceptowanym przez władze TPN jest krzyż na Giewoncie, który jest traktowany jako zabytek i dziedzictwo narodowe, które należy chronić.

Jak powiedział w środę PAP dyrektor TPN Paweł Skawiński, krzyż na Rysach został ustawiony samowolnie kilka tygodni temu, bez konsultacji z władzami parku narodowego. Zdaniem władz TPN nie można stawiać na terenie parku narodowego jakichkolwiek instalacji, z wyjątkiem niezbędnych zabezpieczeń szlaków turystycznych.

- Stawianie czegokolwiek na terenie gór to ingerencja w naturalny, chroniony krajobraz. Ponadto, instalacje na szczytach stwarzają niebezpieczeństwo dla turystów - mówił Skawiński.

Jego zdaniem krzyż na Rysach był bardzo słabo zamocowany. - Gdyby w takim stanie krzyż pozostał na szczycie, to prawdopodobnie pod naporem śniegu sam by się wywrócił i stworzył dodatkowe niebezpieczeństwo dla turystów - powiedział Skawiński. Jak dodał, takie samowolne działanie nie ma nic wspólnego z szacunkiem do krzyża i zasadami Kościoła. Dyrektor TPN przypuszcza, że krzyż mógł być wniesiony na szczyt od strony słowackiej.

Proboszcza właściwej dla tego miejsca parafii, kościoła na Wiktorówkach, dominikanin ojciec Marcin Dąbkowicz mówi, że niepoświęcony krzyż nie powinien być przedmiotem kultu religijnego, a tym bardziej nie powinien toczyć się wokół niego żaden spór. - Mając na względzie szacunek do symbolu krzyża, który jest przestrzenią odnoszącą się do naszego zbawienia, nie możemy zgodzić się na samowolne umieszczenie tego znaku w dowolnym miejscu, a tym samym narażać tego miejsca na możliwość zbezczeszczania - powiedział dominikanin.

Ojciec Dąbkowicz zaproponował, aby krzyż z Rysów trafił, tak jak poprzedni krzyż usunięty ze szczytu, do kościoła na Wiktorówkach. Tam zostanie poświęcony i zainstalowany koło tabliczek upamiętniających ofiary gór.

Pierwszy metalowy krzyż na szczycie Rysów ktoś umieścił w wakacje 2009 roku. Rok później został ze szczytu usunięty, jednak w jego miejsce pojawił się kolejny.

opr s/ zdj. Maciej Bielawski

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Partnerzy malopolskaonline.pl